Głównym miejscem koncentracji czołgów jest leżąca przy granicy z Libanem Talkala. Wprowadzenie ciężkiego sprzętu ma ułatwić blokadę miasta. Począwszy od niedzieli Talkale opuściło setki mieszkańców, wielu z nich próbuje przedostać się do sąsiedniego Libanu. Exodus mieszkańców to konsekwencja brutalnej interwencji syryjskiego wojska, do której doszło minionej niedzieli (15 maj).
Zgodnie z szacu
nkami syryjskich aktywistów zginęło wówczas 7 osób. Jak relacjonowali świadkowie, począwszy od soboty, w Talkala zabitych zostało 12 cywilów. Oficjalne stanowisko syryjskie tłumaczy interwencję prewencją skierowaną w islamistów, którzy operują na terenie
miasta. Zgodnie z danymi rządowymi w walkach z uzbrojonymi grupami poległo 5 syryjskich żołnierzy.
Talkala nie jest jedynym miejscem gdzie pojawiły się czołgi. Relacje świadków donoszą o ruchach wojska w innych częściach przygranicznego rejonu. Syryjski reżim stara się zapobiec masowemu uchodźctwu. Zgodnie z ogólnymi szacunkami, w przeciągu ostatnich tygodni, do Libanu przedostało się około 5 000 Syryjczyków.
Jak donoszą aktywiści, sytuacja w Talkali jest dramatyczna. Miasto zostało odizolowane, brakuje środków opatrunkowych i pomocy medycznej.
Inne doniesienia informują o szukającym odkryciu w Darze (południowa Syria). Jak podaje dziś AFP, w mieście odkryto masowy grób. Informacja została przekazana telefonicznie przez Ammara Qurabiego, lokalnego aktywistę z Narodowej Syryjskiej Organizacji Praw Człowieka. Zgodnie z relacją, grób odkryto w centrum miasta wczoraj po południu. Lokalne władze odizolowały miejsce wojskowym kordonem. Jak do tej pory nie wiadomo ile osób zostało pogrzebanych.
Zgodnie z szacunkowymi danymi organizacji międzynarodowych monitorujących sytuację w Syrii, począwszy od wybuchu konfliktu (16 marzec) służby bezpieczeństwa zabiły co najmniej 750 osób.
Zródła: al-Jazeera, AFP
Musisz być zalogowany aby wpisać komentarz.