Kto sprzedawał broń dyktatorom?

Arabska wiosna ludów, bo tak jeszcze pół roku temu wszyscy nazywali rewolucje na Bliskim Wschodzie i północnej Afryce, w wielu miejsca przerodziła się w krwawą i pozbawioną humanitarnych reguł walkę o władzę, gdzie pokojowe demonstracje były tłumione środkami militarnymi jak w Egipcie, Syrii czy Bahrajnie, albo przeradzały się w regularne bitwy jak w Libii i Jemenie.

Gaz łzawiący używany przez reżimy Egiptu i Bahrajnu był wyprodukowany przez USA. Oddziały szturmowe egipskiej policji używały włoskich nabojów, a libijskie oddziały specjalne stosowały karabiny snajperskie importowane z Belgii. Belgia w znacznej mierze uzbroiła wojsko w Jemenie, Rosja natomiast swoją bronią przyczyniła się do tłumienia rewolucji w Syrii.

W wydanym wczoraj (19.10.2011) raporcie organizacja Amnesty International (AI) pisze, że dyktatury bliskowschodnie były przez lata zbrojone przez inne kraje. Znane są powszechnie przypadki masowego eksportowania broni przez kraje takie jak Chiny czy Rosja, które unikają podpisywania międzynarodowych uzgodnień kontrolujących eksport broni. Ani Rosja ani Chiny nie udostępniają raportów dotyczących sprzedaży broni, co utrudnia prowadzenie rzetelnych statystyk. Unika się natomiast rozmów na temat sprzedaży broni przez demokracje zachodnie.

Z raportu AI dowiadujemy się jednak, że bardzo poważnymi eksporterami broni do krajów, w których rozgorzały rewolucje na przełomie 2010/2011 są USA i Unia Europejska, mimo historii wykorzystywania broni przeciwko ludności cywilnej przez konkretne reżimy w tym rejonie.

Raport unaocznia słabość istniejącego systemu kontroli handlu bronią, ze wszelkimi jej lukami, i pokazuje konieczność stworzenia bardziej efektywnej, globalnej umowy, która brałaby pod uwagę konieczność przestrzegania praw człowieka, stwierdziła Helen Hughes, przewodnicząca nad pracami badawczymi do raportu.

Zgodnie z raportem co najmniej 20 państw, włączając w to Stany Zjednoczone, Wielką Brytanie, Szwajcarię, Francję, Serbię, Włochy, Koreę Południową, ciągu 5 ostatnich lat sprzedało broń w regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej o łącznej wartości 2,4 miliarda USD. Do państw, których rewolucje  były tłumione zbrojnie, czyli Egiptu, Syrii, Libii, Bahrajnu i Jemenu, sprzedawana była między innymi broń małego kalibru, gaz łzawiący czy samochody pancerne. Wszystkie te kraje już w przeszłości stosowały agresję zbrojną na ludności cywilnej w celu tłumienia antyreżimowych demonstracji

W roku 2011 wiele z krajów, nie zaprzestało sprzedaży, lub ją tylko krótkotrwale wstrzymało. Stany Zjednoczone są dla przykładu w trakcie negocjacji z władzą Bahrajnu, dotyczących sprzedaży uzbrojenia o wartości 53 milionów dolarów. Chiny negocjowały sprzedaż  broni Muamarowi Kadafiemu, już w trakcie rewolucji.

Kraje, które, jak twierdzą, solidaryzują się dziś z mieszkańcami Bliskiego Wschodu i północnej Afryki, to dokładnie te same kraje, które jeszcze niedawno dostarczały broń, naboje i osprzęt wojskowy, który był używany do zabijania, ranienia i więzienia tysięcy pokojowo manifestujących ludzi w takich krajach jak Tunezja czy Egipt i do dziś są używane w takich krajach jak Syria czy Jemen, mówi, Helen Huches.

Krajami, które w ciągu ostatnich 5 lat eksportowały największe ilości broni do pięciu badanych przez AI państw były Austria, Belgia, Bułgaria, Czechy, Francja, Niemcy, Włochy, Rosja, Wielka Brytania i USA.

Jemen

11 krajów, w tym Bułgaria, Czechy, Niemcy, Włochy, Rosja, Turcja, Ukraina, Wielka Brytania i USA, dostarczało broń do Jemenu, gdzie w efekcie walk zginęło około 200 osób. Społeczność międzynarodowa nie uzgodniła żadnego jednoznacznego stanowiska dotyczącego sprzedaży broni w Jemenie.

Syria

W przypadku Syrii sytuacja jest jeszcze trudniejsza. Żaden kraj nie prowadzi oficjalnych statystyk dotyczących sprzedaży broni reżimowi Baszara al-Assada, ale powszechnie wiadomo, że największym dostawcą broni do tego kraju jest Rosja. Szacuje się, że 10% eksportu broni z Federacji Rosyjskiej trafia w ręce reżimu syryjskiego, który wyjątkowo krwawo dławi pokojową rewolucję. Jak szacuje ONZ 3000 cywili straciło życie w Syrii. Lokalni aktywiści twierdzą, że liczba ofiar sięga 5000. Tysiące osób zostało uwięzionych i torturowanych.

Indie dostarczały władzy syryjskiej samochody pancerne a Francja w latach 2005-2009 zaopatrywała Assadów w amunicję.

Ponieważ obserwatorzy międzynarodowi nie mają dostępu na teren Syrii, przeprowadzenie niezależnego dochodzenia nie jest w tym momencie możliwe.

Libia

Amnesty International wymieniło 10 krajów które w ostatnich latach zbroiły Muamara Kaddafiego, włączając w to Belgię, Włochy, Francję, Niemcy, Rosję, Hiszpanię czy Wielką Brytanię.Hiszpania zaopatrzyła w Kaddafiego w pociski moździerzowe znalezione w tym roku w Misracie, gdzie odbyła się jedna w bitew między siłami dyktatora a rewolucjonistami. Duża część broni odnalezionej przez AI w Libii zdaje się pochodzić jeszcze z czasów ZSRR, szczególnie pociski typu GRAD. Wiele znalezionych w tym rejonie pocisków pochodzi z Chin, Bułgarii i Włoch.

Podczas tłumienia rewolucji Kadafi popełnił zbrodnie, które zostały uznane przez Międzynarodowy Trybunał Karny jako zbrodnie przeciwko ludzkości.

Egipt

Ponad 20 krajów sprzedawało w ciągu ostatnich 5 lat uzbrojenie Egiptowi. Była to głównie broń małego kalibru, amunicja, gaz łzawiący. Stany Zjednoczone to największy dostawca w tym kraju, eksportując sprzęt o wartości 1.3 miliarda dolarów rocznie. Dalej wyliczone są Polska, Austria, Belgia, Bułgaria, Włochy, Szwajcaria. Polska w latach 2005-2009 dostarczyła samochody wojskowe  o wartości około 5 milionów dolarów. Broń o dużym kalibrze o wartości 2,3 miliona dolarów.

Co najmniej 840 osób zostało zabitych w starciach z siłami bezpieczeństwa, ponad 6000 osób ranionych. Wyprodukowane w USA i Belgii strzelby były powszechnie używane przez egipską bezpiekę. 189 aktywistów zostało również zabitych bronią palna lub uduszonych gazem łzawiącym w więzieniach.

Bahrajn

AI wylicza 9 krajów, które dostarczały broń opresyjnej władzy króla w Bahrajnie, w szczególności Austrie, Francję, USA, Belgię, Finlandię, Włochy. Stany Zjednoczone w dalszym ciągu prowadzą rozmowy dotyczące sprzedaży broni w królestwie.

W Bahrajnie w wyniku pokojowych protestów zginęły 34 osoby, tysiące osób zostało aresztowanych, 2 osoby zginęły w więzieniu w niewyjaśnionych okolicznościach.

Amnesty International w swoim raporcie wzywa do bardziej skutecznej prewencji i wypracowania mechanizmów globalnej kontroli handlu bronią. Sytuacja arabskiej wiosny ludów jest przykładem płakania nad rozlanym mlekiem. Państwa sprzedające broń krajom, które nie są demokratyczne i których reżimy maja świeżą jeszcze historię represji jest de facto ignorowaniem praw człowieka, międzynarodowych praw humanitarnych.

Źródła:

Amnesty International, Al-Jazeera,Eurasia, Hurryet

Tags: , ,