Po wyjątkowo krwawym weekendzie w Syrii, podczas którego zginęło około 250 cywili, Narodom Zjednoczonym nie udało się przyjąć rezolucji, która miałaby wywrzeć nacisk na reżim prezydenta Assada.
Począwszy od marca 2011 roku, kiedy w Syrii wybuchła rewolucja wzywająca do obalenia prezydenta Assada, w kraju ginie coraz więcej osób. Jak podaje Wysoki Komisarz ONZ do spraw praw człowieka, w grudniu liczba zabitych cywili wyniosła 5400 osób.
Styczeń był miesiącem nasilenia się przemocy. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, organizacji, która swą siedzibę ma w Londynie, w ostatni weekend zginęło 250 osób, z czego 217 osób zostało zabitych w Hims.
Opozycyjna organizacja – Syryjska Rada Narodowa (SRN) – wzywa społeczność międzynarodową do powzięcia stanowczych kroków wobec prezydenta Syrii. SRN jest organizacją, która na wzór Narodowej Rady Libii próbuje przejąć władzę w kraju. Została powołana 23 sierpnia 2011. Jest organizacją działającą na uchodźctwie, z siedzibą w Istambule.
Syryjska Rada Narodowa jest wspierana przez Bractwo Muzułmańskie, Asyryjską Organizację Demokratyczną, oraz ruch aktywistyczny – Lokalne Komitety Koordynacyjne, zajmujący się organizacją demonstracji w całym kraju.
SRN wystąpiła o międzynarodowe uznanie, lecz jak do tej pory nie otrzymała szerokiego poparcia. 12 członków ONZ, w tym dwóch stałych członków RB ONZ uznało Syryjską Radę Narodową jako oficjalną stronę w negocjacjach pokojowych, lecz nie jako rząd na uchodźctwie.
SRN stworzyła regularną armię złożoną głównie z dezerterów, która walczy z siłami zbrojnymi Assada. Pogłębiający się kryzys może doprowadzić do wojny domowej.
Liga Państw Arabskich (LPA), która próbuje odegrać rolę akuszera procesu mediacyjnego bezskutecznie stara się wywrzeć nacisk na prezydenta Syrii. Wprowadzenie na teren kraju obserwatorów LPA nie przyniosło skutku ze względu na brak woli prezydenta, mówi minister spraw zagranicznych Kataru – Hamad bin Jassim bin Jabr Al-Thani. 22 stycznia LPA przegłosowała rezolucję, w której wzywa prezydenta Assada do oddania władzy i utworzenia tymczasowego rządu jedności narodowej. LPA zapewnia, że nie dąży do interwencji militarnej, choć nie opisuje w jaki sposób zamierza osiągnąć cel. Organizacja zwróciła się jednocześnie o wsparcie ze strony ONZ i nałożenie bardziej stanowczych sankcji ekonomicznych na Syrię.
4 lutego Rada Bezpieczeństwa ONZ przeprowadziła głosowanie nad rezolucją wspierającą plan pokojowy LPA. 15 członków poparło projekt rezolucji, jednak veto Rosji i Chin – stałych członków RB ONZ – uniemożliwiła działanie.
Sekretarz Generalny ONZ, Ban Ki-moon wyraził głębokie ubolewanie nad przebiegiem głosowania. Jak twierdzi, decyzja ONZ może być odczytana jako zielone światło dla reżimu Assada i wzmożenia prześladowań wobec opozycji.
Ambasador Rosji Vitaly Churkin odpowiedział, że rozwiązanie konfliktu syryjskiego musi być obiektywne, niektóre kraje członkowskie RB ONZ natomiast jednoznacznie dążą do zmiany reżimu w Syrii. Churkin oświadczył, że rosyjski minister spraw zagranicznych we wtorek będzie przewodził rozmowom dyplomatycznym w Damaszku, mającym na celu osiągnięcie konsensusu dyplomatycznego.
Musisz być zalogowany aby wpisać komentarz.