Wydarzenia II wojny światowej pozostają wciąż żywe we współczesnej literaturze, a okres ten trwale budzi wiele emocji. Dzieje czasów światowej wojny są często źródłem twórczej inspiracji. Owocem rozważań dotyczących tej wojny jest też powieść tureckiej autorki, dziennikarki i producentki telewizyjnej, Ayşe Kulin, którą polski edytor książki, Wydawnictwo Albatros, rekomenduje jako „jedną z czołowych pisarek tureckich”. Książkę Kulin czyta się wprawdzie dobrze, jej tematyka jest interesująca i miejscami nawet poruszająca, jednakże trudno zaliczyć tę literaturę do wybitnej. To po prostu ciekawe pisarstwo, które niekoniecznie należy klasyfikować przecież zaraz jako znakomite.
Ayşe Kulin poświęca rzeczonej II wojnie światowej książkę zatytułowaną „Ostatni pociąg do Stambułu”. Publikacja ta pojawiła się na tureckim rynku wydawniczym już ponad 10 lat temu (w roku 2002). W Polsce książka ta została wydana w 2010 roku, bodajże na fali wzrostu zainteresowania kulturą orientu, do czego zapewne w dużej mierze przyczyniła się literacka Nagroda Nobla (z 2006 roku) dla Orhana Pamuka.
Sama książka jest owocem pracy opartej na relacjach tureckich dyplomatów, którzy w okresie II wojny światowej byli zaangażowani w akcję ratowania przed zagładą z rąk Niemców tureckich Żydów.
Akcja książki rozgrywa się w latach 30 i 40 – tych ubiegłego wieku w Turcji (Stambuł, Ankara) oraz we Francji (Paryż, Marsylia). Książka ta ma wielu bohaterów. Ma też, jak to zwykle bywa, obok głównego, wątki poboczne. Naczelne miejsce zajmują w niej jednak dwie siostry, Sabiha i Selva, córki Fazila Reşata – paszy, konserwatysty, który pielęgnuje tradycje sułtanatu oraz dyplomatyczne dziedzictwo swego rodu. Dwie młode kobiety, pochodzące z bogatej tureckiej rodziny, które otrzymują solidne wykształcenie oraz start życiowy. Sabiha wychodzi za mąż za tureckiego dyplomatę Macita (pracującego w Ministerstwie Spraw Zagranicznych swego kraju), a Selva (nie)szczęśliwie zakochuje się, a następnie wiąże z Rafaelem Alafandarim, Żydem. Związek Selvy i Rafaela nie zyskuje, ze względów religijnych oraz kulturowych, akceptacji ze strony ojca Selvy i arystokratycznych kręgów, w których obraca się rodzina paszy. Młode małżeństwo Alafandari nie może liczyć też na aprobatę przez rodzinę Rafaela. Wyjeżdżają oni więc, uciekając spod pręgierza opinii publicznej, do Francji, w której rozpoczyna się szaleńcza wojna.
Śledząc karty książki jesteśmy świadkami upadku Francji, w której powstaje rząd Vichy marszałka Philippe’a Pétaina oraz rozpaczliwych zabiegów Turcji o zachowanie statusu państwa neutralnego, wbrew staraniom zarówno Niemców, aliantów, jak i Sowietów. Francuzi wspierają nazistów w tropieniu Żydów zamieszkujących na terytorium państwa Pétaina. Tym z kolei pomagają z determinacją tureccy dyplomaci, którzy prefabrykują dokumenty, zabiegają o uwolnienie aresztowanych już Żydów posiadających tureckie obywatelstwo z więzień, a wreszcie angażują się w przygotowanie akcji wywiezienia swych krajan pochodzenia żydowskiego z Francji pociągiem życia, i to przy wykorzystaniu linii kolejowej prowadzącej przez terytorium III Rzeszy, w tym jej stolicę, Berlin. W wagonie tym godziny mijają bardzo wolno, a cała podróż trzyma, również czytelnika, w napięciu, choć jej efekt i szczęśliwe zakończenie jest przewidywalne do bólu.
Obok wątków historycznych są też w tej książce kwestie bardziej osobiste. Ukazuje ona skomplikowane relacje kulturowe panujące w tureckiej młodej republice. To także historia ludzi w trakcie II wojny światowej, którzy starają się pielęgnować, wbrew otaczającej ich rzeczywistości, swoje człowieczeństwo oraz borykają z problemami dnia codziennego. Są też w książce tej wątki miłosne, romansowe, melodramatyczne, które dodają jej smaku oraz osobliwego uroku. Warto po nią sięgnąć.
Ayşe Kulin, Ostatni pociąg do Stambułu (Nefes nefese/Last Train to Istambul), z języka angielskiego przełożyła Dorota Dziewońska, Wydawnictwo Albatros A. Kuryłowicz, Warszawa 2010, ss. 408
Musisz być zalogowany aby wpisać komentarz.