Jak donoszą agencje prasowe syryjskim rebeliantom udało się przejąć kontrolę nad niektórymi przejściami granicznymi z Irakiem i Turcją. Większość doniesień w sprawie wciąż wymaga uwiarygodnienia. Część informacji jednak została potwierdzona wypowiedziami irackich wojskowych.
Jak twierdzi szef komisji bezpieczeństwa i obrony w irackim parlamencie Hakim al-Zamili, opozycjoniści przejęli kontrolę nad największym przejściem między Syrią a Irakiem, leżącym na autostradzie Damaszek – Bagdad,. Droga między stolicami jest jednym z najważniejszych szlaków handlowych na Bliskim Wschodzie.
Qassim al-Dulaimi, iracki generał brygady, twierdzi, ponadto że rebelianci przeprowadzili szturm na przejście Al-Qaim. “Mamy obawy dotyczące bezpieczeństwa, ponieważ przejście nie jest już kontrolowane przez władze w Damaszku i nikt nie może przewidzieć co się teraz wydarzy.”
Lokalni iraccy urzędnicy powiedzieli, że dwa pozostałe większe przejścia graniczne pozostają pod kontrolą reżimu syryjskiego. Granica między Irakiem i Syrią rozciąga się na 605km.
Zastępca irackiego ministra spraw wewnętrznych, Adnan al-Asad, poinformował, że irackie służby graniczne były świadkami, jak członkowie Syryjskiej Wolnej Armii schwytali syryjskiego podpułkownika poczym obcięli mu ręce i nogi. Następnie zapili 22 jego podwładnych.
Irak grozi zamknięciem całej granicy, jeśli sytuacja się nie zmieni.
W sprawie granicy z Turcją, doniesienia są bardziej enigmatyczne. Jak podaje agencja AFP rebelianci również przejęli kontrolę nad dwoma pozycjami w Bab al-Hawa i Jarablus . Agencja powołuje sie między innymi na deklaracje rebeliantów. “Przejście jest pod naszą kontrolą. Rząd wycofał pancerne pojazdy”, powiedział o przejściu w al-Hawa rebeliant, który jest teraz leczony po stronie tureckiej.
Zgodnie z doniesieniami Około 150 uzbrojonych rebeliantów kontroluje urząd, który leży naprzeciw tureckiego przejścia Cilvegozu w południowej prowincji Hatay. Bab al-Hawa jest kluczowym przejściem granicznym z Turcją. Informacja nie została dotychczas potwierdzona przez Ankarę.
Walki w stolicy
W samum Damaszku walki trwają już 10 dni. Syryjska armia deklaruje, że użyte zostaną różne dostępne środki militarne, aby “wyczyścić stolicę z terrorystów”. W walkach w Damaszku użyte zostały helikoptery bojowe i czołgi.
Walki toczą się głównie w zachodniej części miasta.
Dziś, 20 lipca, rozpoczyna się największe dla świata muzułmańskiego święto – Ramadan, które będzie trwało kolejnych 30 dni. Obserwatorzy, a przede wszystkim sami Syryjczycy, oczekują zawieszenia broni. Szanse na zatrzymanie walk wydają się w tym momencie odległe.
Syryjska telewizja państwowa doniosła, że wojska reżimu “opanowują sytuację”.
Nie będzie sankcji.
W czwartek odbyło się głosowanie Rady Bezpieczeństwa nad rezolucją, mającą nałożyć na reżim Asada szersze sankcje. Wśród piętnastu członków Rady, 11 glosowało za wprowadzeniem rezolucji, 2 się wstrzymało, Rosja i Chiny natomiast rezolucję zawetowały. Była to już trzecia, od czasu rozpoczęcia rewolucji w Syrii, próba nałożenia na Asada większego nacisku przez Radę Bezpieczeństwa. Każda z prób kończyła się sprzeciwem Rosji i Chin, partnerów handlowych, militarnych i politycznych syryjskiego reżimu
Musisz być zalogowany aby wpisać komentarz.