Inspirujących, twórczych kobiet wcale nie trzeba szukać ze świecą. Są wokół nas. Wystarczy się rozejrzeć. Przedstawiam Wam dziś zaklinaczkę srebra – Agnieszkę Orłowską.
Aga nie ma magicznej różdżki, tylko lutownicę. Przy jej pomocy rzeźbi tuareskie i berberyjskie wzory w bryłach srebra i zamienia je w to, co inne babeczki lubią najbardziej – piękną, oryginalną i nietuzinkową biżuterię!
Od zawsze miałam kłopoty z dobraniem biżuterii. Nigdy nie mogłam znaleźć tej idealnej, w końcu zaczęłam ją robić. Najpierw dla siebie, a potem dla innych. Wciągnęło mnie to tak bardzo, że stało się pracą zawodową. Zupełnie nie związaną z moim wykształceniem, jestem fizyczką.
I tak się zaczęło. Jedną z fascynacji Agi jest sztuka Tuaregów i to ona właśnie inspiruje jej jubilerskie projekty. Postanowiła więc ją przełożyć na współczesny język. Owocem tych prób są te komplety:
Lubię srebro. Bardzo lubię srebro. Dobrze nam się razem pracuje, a nie jestem dla niego miła. Walcuję, plotę, kuję, lutuję, niszczę. Dodaję kamienie półszlachetne, często szkło. Rzadko sięgam po gotowe elementy. Wśród moich inspiracji można odnaleźć bałkański filigran, biżuterię Tuaregów, bardzo często puszczam wodze fantazji i wtedy powstaje coś w zasadzie samo.
Dłoń Fatimy pierwszy raz Aga zobaczyła w Maroku, później na Bałkanach. Zakochała się w nim, bo…
Mówił do mnie. Potem uśmiechnął się do mnie ze stron książki “Hakawati, mistrz opowieści”. Nie miałam wyjścia. Zrobiłam, w dwóch wersjach. Pierwsza jest filigranowa, z wyraźnie zaznaczonym kianitowym okiem. Druga to wersja współczesna, maksymalnie uproszczona, łącząca mocno repusowane srebro z potężnymi kawałami korala. oka prawie nie ma, zostaje czerwona tęczówka i srebrna kropka, jako źrenica.
Ręka Fatimy to symbol mający chronić przed “złym okiem”. Nazwa nawiązuje do córki Mahometa Fatimy-Zahry. Wiara w “złe oko” (arab. ajn, nafs, safa lub nazra) jest bardzo powszechna w krajach arabskich. “Złe oko” to nic innego jak złe spojrzenie innego człowieka lub dżinna, które może sprowadzić na nas nieszczęście. To taki odpowiednik naszego polskiego “rzucania uroków”. Ale uzbrojone w srebrną Rękę Fatimy od Agi nie macie się czego obawiać. Odpędzi od Was wszystkie “złe oczy”.
W tym komplecie Aga ukryła dwa tuareskie symbole: trójkąt mający chronić przed złym okiem i ostrze siekiery pozwalającej kobiecie samodzielnie wybudować dach namiotu.
Jestem zakochana w berberyjskich dywanach. I najwyraźniej ten motyw siedzi mi gdzieś z tyłu głowy. Projekt był inny, ale w trakcie pracy, zupełnie niechcący, zmienił się. I powstała miniaturka dywanu, w srebrze.
Źródło: Tańczące w wielbłądami
Musisz być zalogowany aby wpisać komentarz.