WĘDROWNY SOKÓŁ
JAMIL AHMAD
Przekład z języka angielskiego Hanna Pustuła-Lewicka
Wydawnictwo Czarne
DATA PREMIERY: 4 LUTEGO 2015
Rok spędzony na posterunku przy styku granic Iranu, Pakistanu i Afganistanu nawet najtwardszym żołnierzom wydaje się piekłem. Natura pokazuje tu bezwzględne oblicze: poszarpane wierzchołki skał, pustka, przecięta wysychającym strumieniem skorupa ziemi i budzący postrach bad-e-sad-o-bist-roz, wiatr dmący przez sto dwadzieścia dni w roku. Gdy więc na to odludzie przybywa para błagających o schronienie beludżańskich uciekinierów, nic nie zapowiada, że to miejsce stanie się ich domem na najbliższe lata. I że tu także urodzi się ich syn Tor Baz – Wędrowny Sokół.
Ta książka to niemal baśniowa opowieść o wędrowcu, który bywa informatorem władz, przewodnikiem, handlarzem, lecz gdy go zapytać o pochodzenie – milczy. Towarzysząc mu, czytelnik odkrywa tajemnice Beludżów, ludów Afridi, Waziri i Bettanów. Nieznających władzy, granic, kierujących się własnym kodeksem honorowym. Tor Baz staje się także świadkiem zmian, które w drugiej połowie XX wieku poskromiły wypełniony wolnością świat wędrowców.
Książka znalazła się w finale Man Asian Prize, 2011.
Jamil Ahmad urodził się w 1933 roku w Dźalandharze. Jako urzędnik pakistańskiej służby cywilnej pracował głównie w Północno-Zachodniej Prowincji Granicznej i w Beludżystanie. Pełnił funkcję agenta politycznego (z ramienia rządu w Islamabadzie zarządzającego terytoriami plemiennymi) w Kwetcie, Chagai, Chajberze i Malakandzie, a następnie komisarza w Dera Ismail Khan i Swacie. W krytycznym momencie tuż przed sowiecką inwazją na Afganistan w 1979 roku został oddelegowany do pakistańskiej ambasady w Kabulu. Skończył karierę w rządzie na stanowisku naczelnego sekretarza Baludżystanu. Zmarł w lipcu 2014 roku.
Ta niezwykła książka oczarowuje nas swoją poetyką. Styl, w jakim jest napisana, i fascynujące miejsca akcji przygód chłopca, którego los zmusza do ciągłej wędrówki, sprawiają, że mamy wrażenie, jakbyśmy czytali kolejną baśń z tysiąca albo nawet dwóch tysięcy i jednej nocy. Autor mistrzowsko opisuje piękno ludzi, dla których honor i prawo nie są pustymi frazesami. Ich niezłomne charaktery hartują się w ogniu konfliktów, namiętności i niełatwych warunków życia. Bardzo polecam.
Rafał Bryndal
Fascynujące. Jeden z najlepszych zbiorów krótkich opowiadań, jakie w ostatnich dziesięcioleciach dotarły do nas z południowej Azji. Niewielu autorów z równą empatią, mądrością i wiedzą pisało o mieszkańcach tych w dużej mierze niedostępnych obszarów. Siła i piękno tej książki zapewniają jej szczególne miejsce w południowoazjatyckiej literaturze.
„The Guardian”
Zniewalająca. Najbardziej niezapomniana proza, jaką czytałem w tym roku.
Jeremy Paxman
Wstrząsające. Samo umiejscowienie akcji w okrutnych, morderczych górach, na pustyniach i skalistych wysokościach warte jest ceny wstępu. To pierwsza, wedle mojej wiedzy, książka w dziejach literatury opisująca twarde życie kilkudziesięciu plemion określanych łącznie jako powindahowie, „wędrujący pieszo”, napisana przez osobę, która sama go doświadczyła. Rezultat jest powalający.
“The Times”
Musisz być zalogowany aby wpisać komentarz.