Tymczasowa Rada Narodowa (TRN) w Libii odłożyła swoje plany ataku na Syrtę, licząc na pokojowe rozwiązanie sytuacji. Bani Walid, Sabha i Dżafra również nie złożyły broni. TRN chce negocjować z miejscowymi klanami.
Po zdobyciu Trypolisu, które odbyło się zaskakująco szybko, bo w ciągu 24 godzin, rebelianci muszą się zmierzyć z przeciwnikami w kilku rejonach Libii zanim będą mogli w pełni objąć władzę w kraju.
TRN czeka na poddanie się trzech regionów kraju. Regiony te zamieszkiwane są przez plemiona od lat związane z Kadafim i jego świtą.
Kaddafi w piątkowym przemówieniu wyraźnie nawołuje Libijczyków do walki z rebeliantami:
Naszym celem jest zabicie każdego wroga, niezależnie czy jest on Libijczykiem czy przybyszem (…) Przygotujcie się na długą wojnę i opór w każdym mieście – Kaddafi ostrzega siły rebelianckie. 69-letni lider Libii, liczy na wsparcie sprzymierzonych plemion i oczekuje na ich lojalność.
W Libii jest ponad 140 różnych plemion, ale tylko kilka z nich ma polityczne i militarne znaczenie. Kaddafi liczy w szczególności na poparcie trzech plemion.
Jednym z nich jest plemię Kadadfa, ród z którego wywodzi się sam Kaddafi. To plemię zajmuje dość niewielki teren i nie jest liczne, ale jego członkowie za rządów Kaddafiego byli bardzo wpływowi, tak politycznie jak i militarnie. Siedzibą klanu Kadadfa jest Syrta na północy kraju. Klan, z którego wywodzi się Kaddafi z pewnością będzie główną siłą stawiającą opór rebeliantom, jeśli dojdzie do starcia zbrojnego.
W czasie swoich rządów Kaddafi nawiązał silną współpracę z plemieniem Warfalla. Jest to najbardziej liczebne plemię Libii, liczące około miliona członków. Wiele odłamów tego plemienia zerwało jednak przymierze z Kaddafim na początku rewolucji i poparło powstanie. Siedzibą tego klanu jest Bani Walid, około 150 kilometrów na południe od Trypolisu. Mimo, iż plemię Warfalla nie ma historii jednoznacznych i łatwych relacji z dyktatorem, to zdaje się, że właśnie pod ich opiekę oddał się Kaddafi po ucieczce z Trypolisu. Nie jest jasne czy plemię Warfalla będzie walczyć z rebeliantami. Jak podaje agencja al-Dżazira, członkowie klanu zadeklarowali złożenie broni, potrzebują na to jednak kolejnych dwóch dni. TRN podchodzi dość nieufnie do tej obietnicy.
Duży region na wschodzie kraju zajmuje plemię Az-Zuwaya, skupiające się w mieście Kufra. Wschód kraju jest bogaty w ropę i jego mieszkańcy byli zmuszeni utrzymywać z Kaddafim bliskie kontakty biznesowe. Az-Zuwaya, bojąc się przyszłych uwarunkować ekonomicznych i pragnąc zachować ukształtowane już rynki zbytu, mogą w dalszym ciągu wspierać władzę Kaddafiego.
Jak zauważa Benjamin Barber, analityk przy Demos Policy Centre w Springfield, nawet jeśli Kadafi zostanie schwytany lub zabity, wiele plemion, jak chociażby jego rodowe plemię Kadadfa, czy też silne plemię Warfalla, może odmówić posłuszeństwa Tymczasowej Radzie Narodowej i dążyć do utrzymania dotychczasowego rozkładu sił i wpływów. Barber porównuje tę sytuację do początkowych lat wojny w Iraku, gdzie po odejściu Husajna wybuchła krwawa rywalizacja plemienna.
W sobotę na konferencji prasowej w Bengazi, Mustafa Abdel Jalil, przywódca TRN, zapowiedział, że miasta, które nie uznały jeszcze władzy Tymczasowej Rady Narodowej mają tydzień na złożenie broni.
Syrta nad morzem śródziemnym, Bani Walid na południe od Trypolisu, Dżafra i Sabha w środkowej części kraju są oblężone. Rebelianci wzywają do negocjacji. Nie wiemy jeszcze czy uda sie uniknąć przelewu krwi.
Źródła: CNN, al-Jazeera
Musisz być zalogowany aby wpisać komentarz.