Syryjski rząd poinformował, że 10 cywili, którzy zginęli wczoraj w okolicach Hims zostało zabitych przez „uzbrojoną grupę terrorystyczną”. Rządowe agencje informacyjne zacytowały stanowisko lekarza szpitala w Hims, który stwierdził, że ofiary zostały zastrzelone z bliskiej odległości.
Wszyscy zabici byli pasażerami autobusu wracającego do Hims z Libanu. Autobus został zatrzymany przez uzbrojona grupę a jego pasażerowie zabici. Działacze organizacji monitorujących pogwałcenia praw człowieka w Syrii wyraziły wątpliwość w rządowe doniesienia. Hims pozostaje jednym z najważniejszych ośrodków antyrządowych protestów. Obecność wojskowa w mieście jest silna. Jak donoszą aktywiści istnieje szereg udokumentowanych przypadków zabójstw dokonanych przez siły bezpieczeństwa (włączając– zastrzelenie 12 letniego dziecka). Jak do tej pory nie udało się zweryfikować doniesień. Hims jest zamknięte a dostęp mediów i obserwatorów jest praktycznie niemożliwy.
Jak donoszą lokalni aktywiści, siły bezpieczeństwa zabiły wczoraj dwóch nieuzbrojonych cywilów w Deir al-Zour (wschodnia Syria). Jak podaje Reuters, w mieście wciąż słuchać strzały. Miasto jest świadkiem codziennych demonstracji, które gromadzą czterotysięczny tłum. Protesty odbywają się regularnie od piątku, kiedy siły bezpieczeństwa zabiły cztery osoby. Wcześniej, protestujący obalili złoty posąg brata prezydenta Asada. Demonstracje w Deir al-Zour wciąż trwają.
Co najmniej 250 osób zostało aresztowanych w Baniji (wybrzeże kraju), gdzie od niedzieli jest obecne wojsko.
Syryjski Obserwator Praw Człowieka – Said Szejk Anas Airot oraz główny imam Meczetu Rahmana – Balsam Sahjuni zostali zatrzymkani i wywiezieni w nieznanym kierunku. Jak podaje Ammar Qurabi – aktywista Syryjskiej Narodowej Organizacji dla Praw Człowieka Banija podobnie jak Hims i Dara jest odizolowane od reszty kraju. Zgodnie z relacją organizacji cztery kobiety zostały zabite wczoraj (08.05.2011) podczas demonstracji zorganizowanej na trasie łączącej Baniję z Marqab. Protestujące kobiety wzywały do uwolnienia politycznych więźniów.
Syryjskie władze uniemożliwiły dostęp zagranicznych mediów i niezależnych obserwatorów. Jak do tej pory podany bilans ofiar wczorajszych zajść w Banji i Deir al-Zour nie mógł być zweryfikowany.
Musisz być zalogowany aby wpisać komentarz.