Tradycją rozmów palestyńsko – izraelskich stała się słabość polityczna negocjacyjnych partnerów, która nie pozwalała na odważne decyzje. Tak jest i tym razem. Odnowiony po pięciu latach proces pokojowy był bardziej remedium na polityczny kryzys niż inicjatywą mającą przynieść porozumienie. Ewentualne porozumienie będzie raczej pożądanym skutkiem ubocznym niż zakładanym celem. Obie...