– Kiedy do domu wszedÅ‚ żoÅ‚nierz i uderzyÅ‚ mojego tatÄ™, nie wytrzymaÅ‚em- powiedziaÅ‚ dwudziestodwuletni Hasan, artysta z Nablusu. Rysuje ptaki i Å‚odzie. Wolne ptaki i Å‚odzie z rozdÄ™tymi żaglami, które mogÄ… pÅ‚ynÄ…c dokÄ…d chcÄ… ich sternicy. – SkoczyÅ‚em na niego i też go zaczÄ…Å‚em bić- ciÄ…gnÄ…Å‚.- I tyle. PoszedÅ‚ sobie. To normalne Hasana spotkaliÅ›my zupeÅ‚nie przypadkowo, wÅ‚Ã...