Kobiety za kierownicą? Nie w Arabii Saudyjskiej

Przedstawiciele państw, które podczas arabskiej rewolucji doprowadziły do obalenia dyktatur, a które czekają na wolne demokratyczne wybory, planują przyjechać do Turcji na początku czerwca, aby móc obserwować wolne demokratyczne wybory w regionie.

Wybory w Turcji mają się odbyć 12 czerwca. Delegacja z demokratyzujących się państw ma być goszczona między 3 a 8 czerwca. Grupa obserwatorów ma składać się z przedstawicieli mediów i organizacji promujących postawy obywatelskie.

Reprezentanci zostali zaproszeni przez Fundację Politycznych, Ekonomicznych i Społecznych Badań (SETA). Wizyta jest współorganizowana przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych w Turcji.

Delegaci zobaczą się zarówno z urzędnikami państwowymi jak i organizacjami pozarządowymi. Jedna z grup ma uczestniczyć w wiecu przedwyborczym Ministra Spraw Zagranicznych, Achmeda Davutoğlu

Lata dyktatury.

Tunezja i Egipt przygotowują się do pierwszych od wielu lat wolnych wyborów. Oba kraje kontrolowane były przez niedemokratyczne rządy.

Prezydentem Tunezji był Zin Al-Abidin Ben Ali, sprawował tę funkcję przez 23 lata. Rewolucja w tym kraju wybuchła po tym, jak młodemu Tunezyjczykowi, absolwentowi wyższej uczelni, Mohammedowi Bouaziziniemu, policja odbiera jedyne źródło dochodu – niewielki stragan z owocami. Bouazizi podpalił się na miejskim placu 17 grudnia 2010 roku. Samobójstwo wzbudziło gniew w niezadowolonych Tunezyjczykach. W zamieszkach zginęło 78 osób. Prezydent Tunezji uciekł z kraju 14 stycznia 2011. Ówczesny premier, Mohamed Ghannouchi, utworzył tymczasowy rząd jedności. Demokratyczne wybory w Tunezji mają się odbyć 16 października.

Hosni Mubarak był prezydentem Egiptu od 1981 roku. Rządził krajem twardą ręką, wprowadzając stopniowo faktyczną dyktaturę monopartyjną. Lata jego władzy były czasem permanentnego stanu wyjątkowego i prześladowań opozycji. Na skutek protestów na placu Tahrir w Kairze, Mubarak ustąpił 10 lutego 2011 roku. Władzę po nim przejęło wojsko, które zadeklarowało zorganizowanie wolnej elekcji. Wybory mają się odbyć we wrześniu 2011 roku.

Nowa konstytucja.

Tunezja i Egipt, podobnie jak sama Turcja planują wprowadzenie zmian w konstytucjach.

Premier Turcji, Tayyip Erdoğan, zapowiedział wprowadzenie nowe j- bardziej liberalnej konstytucji. Aktualna turecka ustawa zasadnicza została uchwalona w 1982 roku. Inicjatywa Erdoğana ma być wzorem dla delegacji Tunezji i Egiptu.  Oba państwa szukają rozwiązań ustrojowych, które w założeniu mają stać sie podstawą dla transformacji w kierunku rządów liberalnej demokracji.

Tunezyjski rząd tymczasowy obiecał stworzenia nowej konstytucji po tegorocznych wyborach.

Rząd tymczasowy w Egipcie już teraz wprowadził poprawki konstytucyjne. Ostateczna wersja konstytucji ma być uchwalona i przyjęta po wyborach.

Przemiany w Tunezji i Egipcie pociągnęły za sobą inne kraje regionu. Rewolucje wzywające do reform i ustąpienia dyktatorskich rządów trwają Libii, Syrii, Bahrajnie.

Turcja nie jest stabilna.

Mimo, że Turcja często jest przedstawiana jako wzór,  który może posłużyć za drogowskaz dla arabskich transformacji, to należy pamiętać, że nie jest wolna od wewnętrznych problemów. Świadczą o tym chociażby wczorajsze starcia między pro-kurdyjską Partią Pokoju i Demokracji (BDP) a ultra-nacjonalistyczną partią MHP.

Do bójek doszło w momencie, kiedy MHP przygotowywało się do wiecu przedwyborczego w Istambule. Urzędnik MHP oraz trzech członków partii BDP zostało rannych.

Kurdowie żądają wyrównania praw i zakończenia wieloletniej dyskryminacji. W Turcji mieszka około 12-14 milionów Kurdów, stanowi to 25% społeczeństwa.

 

Źródła: Hurriyet Daily News