Plac Tahrir znów wrze. Tysiące uczestników piątkowego protestu w Kairze

Plac Tahrir, fot. Jonathan Rashad

 

Tysiące Egipcjan zgromadziło się dziś na największej od czasu obalenia Mubaraka demonstracji  w centrum Kairu. Tłumy protestujących wypełniły symboliczny dla egipskiej rewolucji Plac Tahrir. Demonstracja odbyła się pod sloganem „drugiej fali rewolucji”, co nawiązuje do wcześniejszych zimowych wydarzeń, w wyniku których władzy zrzekł się wieloletni dyktator prezydent Gamal Mubarak.

Zgromadzeni wzywali do szybszych reform, rozliczenia z winnymi ofiar egipskiej rewolucji oraz uchwalenia nowej konstytucji. Głównymi uczestnikami protestu była zorganizowana za pośrednictwem portali społecznościowych młodzież. Na swoim profilu facebook-a Koalicja Młodych Rewolucji (organizacja integrująca ruch aktywistów, w dużej mierze odpowiedzialna za zimowy sukces egipskiej rewolucji) nawoływała protestujących by domagali się „kresu politycznej korupcji”.

Bractwo Muzułmańskie nie chce „drugiej fali” rewolucji.

Podobnie jak to miało miejsce zimą, aktywiści nie zostali wsparci przez najlepiej zorganizowaną opozycję kraju w postaci Bractwa Muzułmańskiego. Liderzy ruchu zdecydowali się nie angażować gdyż jak donosi oficjalne stanowisko organizacji: „Rewolucja osiągnęła wiele z zakładanych celów, włączając najważniejszy – obalenie dyktatury Mubaraka”. Lakoniczne stanowisko bractwa koresponduje z dotychczasową taktyką organizacji, polegającą na dystansowaniu się wobec bezpośredniego aktywizmu.

Bracia nie zgadzają się z najważniejszym postulatem aktywistów domagającym się jak najszybszego uchwalenia nowej konstytucji. Zgodnie z przyjętą strategią, organizacja chce najpierw przeprowadzenia wolnych wyborów, które na podstawie zorganizowanego w marcu referendum mają się odbyć we wrześniu tego roku. Jak argumentują przedstawiciele organizacji, szybsze wybory pozwolą na przekazanie władzy, znajdującej się w rękach Wojskowej Rady Najwyższej, demokratycznie wybranym przedstawicielom.

Z punktu widzenia zgromadzonych dziś na placu Tahrir demonstrantów, zarówno referendum jak i zaplanowane na wrzesień wybory są w sprzeczności z założeniami egipskiej rewolucji, gdyż kształtują transformację kraju w oparciu o nieznacznie zmodyfikowaną konstytucję. Jak twierdzą demonstranci szereg zalegalizowanych w referendum poprawek konstytucyjnych nie stwarza warunków wystarczających dla demokratycznych wyborów, a zorganizowany na ich podstawie proces elekcyjny może zmarnować dorobek rewolucji.

Rozłam na linii aktywiści – wojsko.

Protesty stawiają rządzących Egiptem wojskowych w trudnej sytuacji. W obawie przed możliwością prowokacji armia zdecydowała się nie uczestniczyć w ochronie demonstracji. Część komentatorów podkreśla, że jest to sygnał na to, że armia nie może dłużej jednoznacznie popierać demonstrujących, co mogłoby wskazywać na początek oziębiania na linii aktywiści – wojskowi.

Jednocześnie władze wojskowe ostrzegły „podejrzany element, który stara się o destabilizację kraju i skłócenie demonstrujących z armią.” Wojskowi zapowiedzieli sankcje wobec tych, którzy podejmą się prowokacji czy agresji.  Jednak jak stwierdził  w wywiadzie dla al-Dżaziry jeden z liderów opozycji, laureat Pokojowej Nagrody Nobla, Mohamed ElBaradei, zgromadzeni dziś aktywiści wyraźnie czuli się niepewnie wobec braku ochrony armii. Obawy aktywistów nie sprawdziły się, demonstracja przebiegła spokojnie.

Postulaty Placu Tahrir.

Jednym z ważniejszych postulatów protestujących jest przyśpieszenie reform i procesów, które mogłyby doprowadzić do osądzenia winnych pacyfikacji zimowego zrywu. Postulaty dotyczą przede wszystkim osądzenia Mubaraka, który czeka na proces w szpitalu w Sharm el-Sheikh. Aktywiści chcą również szerszych zmian, które miałby doprowadzić do wymiany kadr w policji, wojsku, urzędach, instytucjach publicznych czy uniwersytetach. Jak twierdzą, jest to konieczne dla dalszej demokratyzacji kraju i reformy skorumpowanego system odziedziczonego po latach dyktatury Mubaraka.

Inny dezyderat to żądanie uwolnienia przetrzymywanych w wojskowych więzieniach aktywistów. Jak mówią przedstawiciele Koalicji Młodych Rewolucji, uwiezieni cywile są przetrzymywani bez formalnego postawienia zarzutów, co stwarza pole do manipulacji i nadużywania aresztu.

 

Żródła: al-Jazeera, al-Ahram.

 

Tags: , ,