Syryjskie służby bezpieczeństwa zabijają koleje 11 osób

Co najmniej 11 osób zostało zabitych a około 30 rannych wczoraj w Homs  (Syria). Służby bezpieczeństwa otworzyły ogień do zgromadzonych na pogrzebie cywili.

W obawie o bezpieczeństwo, ranni zostali zabrani do domów. Jak mówią aktywiści, po tym jak policja dokonała ostatnich nalotów na szpitale hospitalizowani demonstranci nie mogą czuć się bezpiecznie. Sytuacja w syryjskich szpitalach pogarsza się, medycy pracują pod presją, bojąc się, że mogą być aresztowani za wykonywanie swych obowiązków. Zanotowano przypadki ataków służb bezpieczeństwa na ambulanse i zatrzymania lekarzy.

Los większości aresztowanych nie jest znany. Jak podaje syryjska aktywistka i obrońca praw człowieka Lina Mansour rodziny aresztowanych nie mają informacji gdzie znajdują się przetrzymywani oraz jakie postawiono im zarzuty.  Osobnym problemem są  nasilające się przypadki zaginięć i tortur.

Jak podaje  Razan Zaitouna (prawnik i aktywistka) od piątku zabitych zostało co najmniej 58 osób. Podane dane są jednak szacunkowe, brakuje kontaktu z wieloma szpitalami gdzie przewiezieni zostali ranni. Miasta w których doszło do protestów zostały otoczone wojskiem, w kilku lokalizacjach odcięto prąd. Brakuje więc kontaktu z lokalnymi aktywistami którzy mogli by oszacować dokładniej skalę tragedii. Organizacja „Insan” szacuje liczbę zastrzelonych na 50, aktywiści Insanu posiadają listę nazwisk wszystkich wymienionych ofiar.

Piątkowe protesty były jednym z większych dotąd wystąpień. Demonstracje objęły Hims, Hamę (centralna Syria), północne dzielnice Damaszku,  okolicę Dara (południe kraju), wybrzeże z Latakią  i Baniją oraz kurdyjską północ kraju. Wszystkie demonstracje były pokojowe, uczestnicy nie byli uzbrojeni.

Jak twierdzą syryjscy aktywiści szanse na negocjacje z reżimem są coraz mniejsze. Brutalne akcje służb bezpieczeństwa, nasilające się zaginięcia i tortury, strzały do żałobników i modlących się w meczetach,  czy zanotowane ostatnio (choć nie zweryfikowane) naloty na szpitale radykalizują coraz szersze kręgi syryjskiego społeczeństwa.

Zdaniem aktywistów kredyt zaufania Sadata wyczerpał się a na negocjacje jest już za późno. Demonstrujący, którzy początkowo domagali się reform i poprawy sytuacji ekonomicznej kraju dziś coraz głośniej domagają się ustąpienia prezydenta. Arabska wiosna ludów w Syrii ma coraz bardziej wyraźny politycznie charakter.

Tags: , , ,