Egipt: prezydenckie wezwanie do jedności

W czasie wystąpienia telewizyjnego 26 czerwca Mohamed Morsi, prezydent Egiptu, odniósł się do postępujących podziałów w łonie społeczeństwa egipskiego, czego przejawem były krwawe starcia jego przeciwników i zwolenników na północy kraju.

 

fot. Wikimedia Commons

fot. Wikimedia Commons

„Polaryzacja osiągnęła rozmiary mogące zagrozić naszemu doświadczeniu demokratycznemu, sparaliżować naród i wywołać chaos” – powiedział prezydent na kilka dni przez pierwszą rocznicą zaprzysiężenia, przypadającą na 30 czerwca, z okazji której opozycja zapowiedziała już masowe protesty. Egipt jest silnie podzielony pomiędzy zwolenników prezydenta, przedstawiającego swoją politykę jako oczyszczanie poszczególnych instytucji państwa po dziesięcioleciach korupcji, a jego przeciwników, oskarżających go o monopolizowanie władzy w rękach Braci Muzułmanów. W wystąpieniu telewizyjnym prezydent przyznał, iż w ciągu pierwszego roku sprawowania urzędu popełniał błędy, wezwał jednocześnie do dialogu i kontynuowania reform. Opozycjoniści w Kairze zebrali się, by wysłuchać orędzia na symbolizującym rewolucję placu Tahrir. Wystąpienie prezydenta wywołało dalsze rozruchy na północy kraju. Tamarrod, organizacja skupiająca antyprezydencką opozycję wzywa do manifestacji 30 czerwca, legitymizując swoje żądania oświadczeniami o zebraniu 15 milionów podpisów pod żądaniem rozpisania przyspieszonych wyborów prezydenckich.

Andrzej Muszyński

Źródło: Magreb+