Jeszcze parę miesięcy temu, większość ekspertów porównujących sytuację polityczną w krajach arabskich gotowych było postawić Egipt oraz Iran na dwóch przeciwległych biegunach. Ten pierwszy jako przykład powolnej, ale jednak drogi ku demokracji, zaś ten drugi jako autokratyczny, zabetonowany reżim, bez większych perspektyw na poprawę sytuacji. Któż by się spodziewał, że dzisiaj to wł...